Pisałam że "przeprosiłam" się z szydełkiem po bardzo długim czasie. Kiedyś robiłam serwetki babcia mnie nauczyła i tak w wakacje będąc u niej szydełkowałyśmy razem, ale jako nastolatce nie bardzo mi się chciało;) Kochana babcia zawsze wszystkich zaopatrywała w swoje dzieła więc potrzeby też nie było. Ale idąc torem rękodzieła napotkałam się na bransoletki zrobione na szydełku i mnie tknęło. Kiedyś to umiałam a wiele rzeczy się nie zapomina m.in. szydełkowania.Kupiłam koraliki i kordonek siadłam, robiłam i znowu mnie wciągało. Są jeszcze nieskończone brakuje końcówek, gdzie idę to czekają na dostawę...szok !
 |
tak wygląda na ręce :) |
 |
mi się podoba a Wam? |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz